Na IKE i IKZE Polacy zgromadzili już niemal 10 mld zł. Oznacza to, że w ciągu ostatniego roku przybyło tam aż 2 mld zł. To najwięcej od początku istnienia III filaru.
Na indywidualnych kontach emerytalnych przybyło w 2017 roku dokładnie 1,3 mld zł, co oznacza, że wartość środków na IKE wynosi już 8 mld zł. Potężny wzrost zanotowały także indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego – oszczędności tam zgromadzone wzrosły w ciągu roku z 1,1 mld zł do 1,7 mld zł.
To co uderza najbardziej to fakt, że wzrost ten nie wynika z dobrej koniunktury na rynku kapitałowym – a przynajmniej nie w takim stopniu jakby się mogło wydawać.
Sama wartość wpłat na konta to 1,8 mld zł: na IKE Polacy dokonali wpłat w wysokości 1,2 mld zł a na IKZE 0,6 mld zł. Zatem różnica między wpłatami a realnym wzrostem aktywów wynosi jedynie 100 mln zł – o tyle urosła wartość instrumentów, w które ulokowano środki przyszłych emerytów.
Krótko mówiąc dane wskazują, że Polacy „rzucili się” na IKE i IKZE i wpłacają tam coraz większe sumy. Rośnie tez liczba aktywnych kont (takich na które dokonano jakiejkolwiek wpłaty). Takich IKE było w ubiegłym roki 313 tys. wobec 285 tys. rok wcześniej. W przypadku IKZE pieniądze zasiliły prawie 200 tys. kont wobec 170 tys. przed rokiem.
Opinia: dr Marcin Wojewódka, Instytut Emerytalny
Wzrost aktywów gromadzonych przez naszych rodaków cieszy, bo każde dodatkowe środki odłożone teraz z długoterminowym horyzontem dają szansę wyższych emerytur. Tym bardziej cieszy jeśli jest to wzrost wynikający w dużej części z nowych zasileń a nie tylko z dobrych wyników inwestycyjnych. Powyższe nie zmienia fakt, że to dalej jest tylko nieco ponad pół miliona osób aktywnie korzystających z IKE czy IKZE. W świetle chociażby ponad 16 milionów członków OFE to dalej niestety niewielka część.
Pytanie o przyczynę wzrostu takiego zauważalnego wzrostu zainteresowania dodatkowym indywidualnym oszczędzaniem na emeryturę. Myślę, że składa się na to kilka czynników. Do najważniejszych zaliczyłbym tak wzrost zamożności, czy raczej wzrost wynagrodzeń i środków jakimi dysponują nasi rodacy.
Druga przyczyna to wzrastająca świadomość emerytalna, a właściwie świadomość konieczności dodatkowego oszczędzania kosztem dzisiejszej konsumpcji. Także zapowiadane zmiany w systemie emerytalnym, czy to wprowadzenie pracowniczych planów kapitałowych (PPK) od 2019 roku czy planowana reforma otwartych funduszy emerytalnych (OFE) nagłaśnia kwestie emerytalne i powoduje między innymi wzrost zainteresowania IKE czy IKZE.
Ale musimy też pamiętać, że wprowadzenie w przyszłości PPK z obligatoryjną składką finansowaną przez uczestników może mieć też negatywny wpływ na zainteresowanie IKE czy IKZE. Może się tak zdarzyć, jeśli osoby które dzisiaj swoje dodatkowe środki gromadzone na emeryturę właśnie w IKE czy IKZE, zdecydują się je przekierować na sfinansowanie obligatoryjnych składek pracownika do PPK. Może to spowodować zmniejszenie nowych napływów do IKE i IKZE w przyszłości.
Last modified: 26 lutego 2018
Niestety w naszym kraju emerytury są tak niepewne, że lepiej samemu zacząć oszczędzać.
Ja już zacząłem odkładać na emeryturę, bo wolę teraz odłożyć, niż pod koniec życia martwić się czy starczy mi na chleb.
Będzie tak jak z OFE – zedrą z pracownika, pracodawcy i łamiąc konstytucję przepultają na bzdety.
Zabranie pieniędzy z OFE było zgodne z konstytucją i ustawami